Cookies

29 sty 2017

Makowiec Śląski z płatkami migdałowymi


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Makowiec z płatkami migdałów.
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Makowiec śląski

Makowiec należy do ciast dość pracochłonnych. Już samo przygotowanie masy makowej zajmie nam dobrą godzinę, a przecież trzeba jeszcze zrobić ciasto. Gdy zdecydujemy się na ciasto drożdżowe, trzeba je dobrze wyrobić i jeszcze poczekać, żeby wyrosło. Słysząc: upiecz makowiec, natychmiast myślę o długich godzinach w kuchni i stercie naczyń do zmywania. Dzisiejszy przepis jest dla osób, które nie mają za dużo czasu, a mają chęć własnie na makowca. Ciasto gotowe jest w tempie ekspresowym, ponieważ do jego przygotowania można użyć gotowej masy z puszki. Nazywamy je domu makowcem śląskim, pewnie dlatego, że przepis mam od koleżanki z Katowic. Jest przepyszne, zawsze sie udaje i wszyscy bardzo je chwalą. Do dekoracji dodajemy migdałowe płatki, które bardzo fajnie smakują z makiem i ciekawie wyglądają. Zapraszam na ciasto:
Makowiec na kruchym cieście. Edyta Guhl


Makowiec Śląski z płatkami migdałowymi:

Składniki:


340 g mąki
150 g masło
1 łyżeczka cukru wanilinowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko
3 łyżki cukru pudru

Nadzienie:

700 g maku( z puszki)
3 jaja
3 łyżki cukru pudru

* 3 łyżki płatków migdałowych

Wykonanie:

1. Piekarnik nagrzewam do temperatury 180 stopni.
2, Makę , cukier waniliowy, proszek do pieczenia i masło kroję nożem na kruche ciasto. Dodaję jajko i wszystko szybko zagniatam.
3. Ciasto wkładam pomiedzy dwa arkusze folii spożywczej i rozwałkowuję, a nastepnie przy pomocy folii przenoszę na okrągłą foremkę do tart( oczywiście folię usuwam).Formuję brzeżek i podpiekam ciasto 10 minut w piekarniku.
4. Przygotowuję nadzienie makowe:
jajka rozdzielam, białka ubijam na pianę, żółtka i cukier puder dodaję do masy makowej, mieszam, teraz ostrożnie dodaję pianę z białek. Masę makową rozprowadzam na podpieczonym spodzie i posypuję płatkami migdałowymi wzłuż brzegu. Wstawiam do piekarnika na dalsze 20-25 minut.
Życzę smacznego!

* ciasto można też upiec w małych foremkach, postępujemy podobnie
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Makowiec na kruchym cieście

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Pyszny makowiec

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Domowe wypieki: makowiec


* Oryginalny przepis: Kotlet.TV

25 sty 2017

Sałatka z burakiem i orzechami

Sałatka z czerwonych buraków. Edyta Guhl.

Czerwony burak jest moim kulinarnym faworytem wśród warzyw zimowych. Smakuje mi w każdej postaci. Jako zupa, smarowidło na chleb, w czekoladowych brownies, których dotad jeszcze nie podawałam Wam na blogu, no i oczywiście jako główny składnik sałatek. Dzisiejsza sałatka jest dość szybka do zrobienia, pod warunkiem, że mamy buraki. Moga być pieczone, gotowe, jak wolicie. Kroimy je w plastry, lub kostkę. Dodajemy ser: feta, owczy, pokruszony lub pokrojony w kostkę. Dodajemy orzechy włoskie i drobno pokrojona pietruszkę. Latem dorzucam do tej sałatki jeszcze garść świeżej rukoli...Sałatkę posypujemy solą i pieprzem i polewamy ulubionym dressingiem lub octem balsamicznym. Proste i szybko gotowe :-)
Pozdrawiam!

Edyta
Witaminy na talerzu: sałatki.

Samo zdrowie.

Sałatka pięknie wyglada podana w szklaneczkach.

Pyszna sałatka z buraków.

22 sty 2017

Serowe ciasteczka posypane cukrem


Serowe ciasteczka posypane cukrem. Edyta Guhl.
Małe ciasteczka z ciasta twarogowego i oleju są doskonałe. Mięciutkie, delikatne, nadają się do popołudniowej herbatki jak i na śniadanie. Powinny być zjadane jeszcze tego samego dnia, bo wtedy smakują najlepiej. Następnego dnia mogą być lekko suche lub twarde. Dlatego warto je zamrozić lub przechowywać w szczelnie zamykanym pojemniku. Ciasteczka upiekłam ze zwykłym, polskim twarogiem. Czy wiecie, że słowo twaróg powoli przechodzi do archaizmów? Gdy poprosiłam ekspedientkę w sklepie o twaróg, mały chlopiec, który stał za mną, zapytał: a co to jest twaróg? Sytuacja jest jak najbardziej autentyczna i bardzo mnie zaskoczyła. Możliwe, że po długim mieszkaniu w Niemczech przeoczyłam zmiany jakie zachodzą w języku polskim. A jak to jest u Was? Biały ser, czy twaróg? A może Quark?
Dzisiejsze ciasteczka piekę albo z chudym, niemieckim Quarkiem, albo z polskim twarogiem. W obu wersjach są przepyszne. Smakują do popołudniowej herbaty, jak i na śniadanie. A posypane cukrem blyszczą jak śnieg na zewnątrz. Zapraszam :-)


Przepyszne ciasteczka.


Serowe ciasteczka posypane cukrem:


Składniki:

150 g chudego twarogu
4 łyżek mleka
6 łyżek oleju roslinnego, neutralnego w smaku
1 jajo
75 g cukru
1 cukier wanilinowy
1 szczypta soli
300 g maki
1 proszek do pieczenia

Dodatkowo:
75 g masła
75 g cukru
1 cukier wanilinowy

Wykonanie:

1. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
2, Twaróg, olej, mleko, szczypte soli i jajko wymieszać w misce.
3. Mąkę i proszek do pieczenia przesiać, dodać do twarogu.
4. Wszystko zamieszać mikserem do połączenia się składników, a następnie przełożyć na stolnicę lekko posypana mąką i jeszcze raz zagnieść. Nie trzeba jednak długo zagniatać, bo ciasto zrobi się klejące.
5 . Ciasto rozwałkować dość cienko i wycinać Waszymi ulubionymi foremkami małe ciasteczka.
6. Prostokątną foremkę wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy ciasteczka. Pieczemy około 10 minut w temperaturze 180 stopni, aż się przyrumienią.
7. Po upieczeniu ciasteczka wyjmujemy i przygotowujemy posypkę. Masło rozpuszczamy w garnuszku lub mikrofalówce. Cukier mieszamy z cukrem wanilinowym. Gorące ciasteczka smarujemy rozpuszczonym masłem i przyciskamy do cukru.
8.Ciasteczka powinny zostać spożyte tego samego dnia. Następnego dnia ciasto twarogowe wysycha i robi się lekko twarde. Aby temu zapobiec ciasteczka zamrażamy lub przechowujemy w puszce.
Smacznego :-)
Wybieramy dowolne foremki.

Przerwa na kawę i ciasteczka.

* Z podanej porcji wychodza 2 blachy ciastek.
** Inspirację znalazłam m.in. TUTAJ


Wasza Edyta














18 sty 2017

Rolada Żyrafa


Przysypało śniegiem...
Wreszcie znalazłam czas na blogowanie, którego ostatnio bardzo mi brakowało. Nie będę Was zanudzać prywatnymi historiami, dlaczego przerwa była tak długa, mam jednak nadzieję, że teraz blog ruszy dalej, a może nawet przeprowadzi się w tym roku na wordpress. Przymiarki trwają, zobaczymy...A tymczasem w moim pierwszym wpisie w Nowym Roku 2017 zapraszam na Żyrafę, ciasto pozytywnie zakręcone, czyli przepyszną roladę biszkoptową z nadzieniem budyniowym i dodatkiem banana. Ciasto wygląda efektownie, ma piękny żyrafi wzorek, ciekawie smakuje i warto je upiec. Dość rzadko piekę biszkopt, ponieważ niezbyt przepadam za tego rodzaju ciastem, ale od czasu do czasu kawałek Żyrafy może być. Przyznam się, że jest do moja druga rolada Żyrafa, którą upiekłam specjalnie dla bloga. Pierwsza początkowo prezentowała się
dużo lepiej, ponieważ jej wzorki były dużo mniejsze, a ciemne plamy z kakao wyglądały jak aksamitne. Niestety w zaaferowaniu położyłam parę łyżek kremu na wzorzystą stronę rolady, która powinna być na zewnatrz. Krem szybko zdjęłam, ale pozostawił już ślady i po zwinięciu rolada nie była już taka fotogeniczna. Jestem pewna, że Wam się to nie przydarzy, ale tak dla przestrogi przyznaję się do gapiostwa.

 I jeszcze kilka dodatkowych uwag, aby rolada się udała:
1. Rolada wyglada lepiej, gdy wzorki są mniejsze( oczywiście jest to kwestia gustu).
2. Przy zwijaniu pamiętajmy, że strona wzorzysta idzie na zewnątrz. Krem nakladamy na stronę czekoladową.
3. Jeśli rolada się łamie, przyczyną może być za wysoka temperatura.
4. Jajka, których użyłam są wielkości M, czyli Medium: średnie
5. Jasny wzorek wyciskamy na papier do pieczenia. Możemy to zrobić z pamięci, można go też narysować go ołówkiem na papierze do pieczenia po lewej stronie lub poszukać w internecie, wydrukować i podłożyć pod papier.
6. Pamietajmy, aby ciasto równomiernie rozsmarować, brzegi nie mogą być cieńsze.

Zapraszam na roladę żyrafę i życzę Wam, aby cały ten rok był tak pozytywnie i szalenie zakręcony jak dzisiejsze ciasto ;-)
Edyta


Rolada Żyrafa:


Składniki:


5 jajek
150 g cukru
100 g maki
1 cukier wanilinowy
szczypta soli
2 łyżki stolowe kakao
1 łyżka mleka

Krem:
2 dojrzałe banany
500 ml mleka
2 łyżki cukru
1 budyń czekoladowy

Wykonanie:


1. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni. Prostokątną formę wykładamy papierem do pieczenia.
2. Jajka rozdzielić. Białka ubić ze szczyptą soli na pianę. Ostrożnie dodać żółtka, cukier, cukier wanilinowy i przesianą mąkę. Delikatnie mieszamy.
3. Z ciasta bierzemy około 5 łyżek dodajemy 1 łyżkę mleka i mieszamy. Masę przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy jasny wzorek na papierze do pieczenia. Użyłam zwykłej okrągłej końcówki. Wstawiamy do piekarnika na 3 minuty. Wyjmujemy z piekarnika.
4. Do pozostałej masy dodajemy 2 łyżki kakao, mieszamy i całość wykładamy na jasny wzorek, ostrożnie, aby go nie uszkodzić. Wstawiamy do piekarnika na 10 minut.
5. Roladę wyjmujemy z piekarnika i natychmiast zwijamy. Można użyć lnianej ściereczki posypanej cukrem, jednak aby nie rolada nie była za słodka  ja używam wilgotnej ściereczki. Roladę zwijamy pamietając aby wzorzysta strona znalazła się na zewnatrz: wzorku nie widzimy, jest pod spodem. Czekoladowa strona jest na wierzchu. Roladę przy pomocy ściereczki zwijamy od dłuższego boku i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
6. Przygotowujemy nadzienie: gotujemy budyń z dodatkiem cukru. Po ugotowaniu nakrywamy folią spożywczą, żeby nie zrobił się kożuch i odstawiamy do wystygnięcia.
7. Roladę ostrożnie rozwinąć. Wystudzony budyń wyłożyć równomiernie na roladę. Banany obrać i przekroić na pół( pamiętajmy o odcięciu szkodliwej końcówki), położyć wzdłuż dłuższego brzegu rolady i zwinąć przy pomocy ściereczki. Gotowe.
8. Zamiast budyniu można przygotować bitą śmietanę z kremem czekoladowym lub zrobić nadzienie z serkiem np. mascarpone.


Roladę schłodzić w lodówce przez minimum 4 godziny.

Życzę smacznego :-)





Krajobrazy zimowe.


Pozdrawiam,
Edyta



10 gru 2016

Norymberskie pierniczki Elżbiety Nuernberger Elisenlebkuchen

norymberskie-pierniczki-elzbiety
Pierniczki z Norynbergii...
Elisenlebkuchen- to przepyszne pierniczki z Norymbergii, bardzo popularne w Niemczech w okresie Bożego Narodzenia. Legenda opowiada, że po raz pierwszy pierniczki miał upiec pewien aptekarz norymberski, który po śmierci żony, sam wychowywał jedyną corkę. Gdy ta zachorowała, zrozpaczony ojciec szukał lekarstwa, które pomogłoby chorej córce. W ówczesnym czasie bardzo wysoko ceniono egzotyczne przyprawy, które przywozili handlarze z odległych krajów i ponieważ były bardzo drogie, głównie wykorzystywano ich wartości lecznicze, a dopiero później używano w kuchni podczas gotowania. Norymberga była wtedy znaczącym miastem handlowym i można było tutaj dostać wszystko, czego tylko dusza zapragnie. Ojciec Elżbiety zaopatrzył się więc obficie w goździki, cynamon, anyżek, gałkę muszkatałową, imbir i postanowił upiec pierniczki, w których nie będzie mąki, a za to dużo egzotycznych przypraw, orzechy i migdały, czyli same dobre rzeczy, które miały ozdrowić jego córkę. I tak się stało. Dziewczyna wyzdrowiała, a na jej cześć okrągłe pierniki z Norymbergii, pieczone na opłatkach, nazwano jej imieniem. Pierniczki Elżbiety.
W sklepach dostaniemy różne opakowania Nürnberger Elisenlebkuchen. Pierniczki polane są ciemną czekoladą, lukrem lub nie mają żadnej polewy i te smakują mi najbardziej, dlatego przygotowałam dzisiejsze domowe pierniczki bez polewy, a Wy wypróbujcie oczywiście takie, które lubicie najbardziej :-)

norynberskie-pierniczki-elzbiety
Norymberskie pierniczki.

Norymberskie pierniczki Elżbiety Nuernberger Elisenlebkuchen:

Składniki:

5 jajek

40 dkg cukru

1 cukier waniliowy

10 dkg kandyzowanej skórki cytrynowej

10 dkg pomarańczowej

1 łyżeczka cynamonu

1 łyżeczka kardamonu

szczypta mielonych goździków, anyżku, imbiru

20 dkg mielonych orzechów laskowych

20 dkg mielonych migdałów

30 opłatkow ∅ 70 mm

* ewentualnie kuwertura czekoladowa, lukier

Przygotowanie:

1. Jaja ubić z cukrem i cukrem waniliowym na pianę. Kandyzowane skórki pokroić bardzo drobno i dodać razem z przyprawami do jaj. Zamieszać i ostrożnie dodać migdały i orzechy. Zostawić na dobrą godzinę w spokoju, orzechy napęcznieją i masa zrobi się bardziej zwarta.

2. Prostokatną foremkę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć oplatki i masę kłaść na każdy oplatek starając się nakładać jednakową ilość. 

3. Piekarnik rozgrzać do temperatury 160 stopni i piec pierniczki około 20 minut.

4. Po upieczeniu pierniczki można polukrować, albo polać czekoladą. Smacznego :-)

przepis-na-norynberskie-pierniki
Bardzo smaczne pierniczki :-)

pierniki-bez-maki-przepis
 Zamiast opłatka: wafle

jak-upiec-pierniczki

najlepsze-przepisy-niemieckie

pierniczki-bez-maki
Najlepsze- domowe :-)
przepis-na-pierniczki-na-oplatkach


pierniczki-niemieckie-przepis

Wasza Edyta
MerkenMerken

4 lis 2016

Berliner Brot, czyli Berliński Chlebek


Berliński Chlebek( Berliner Brot)


Tradycyjne niemieckie wypieki.


Berliner Brot, czyli Berliński Chlebek to rodzaj piernika pieczonego w okresie Bożego Narodzenia. Piernik jest przepyszny, mięciutki i bardzo aromatyczny. W ubiegłym roku podawałam typowe przepisy na Adwentowe wypieki jak Spekulatius, Zimtsterne- cynamonowe gwiazdki, Kipferle- malutkie rogaliki oraz Nussecken orzechowe trójkąciki. Dzisiaj przepis na przepyszny piernik polany czekoladą lub lukrem, z dodatkiem orzechów laskowych oraz aromatycznych przypraw: cynamonu i goździków. Piernik jest bardzo prosty do zrobienia, może się jednak zdarzyć, że po upieczeniu jest twardy i trudny do pokrojenia, dlatego po rozwałkowaniu ciasta i umieszczeniu go na blaszce można przy pomocy noża i linijki narysować na surowym cieście pomocnicze linie, które po upieczeniu pozwolą nam pokroić ciasto na równe kawałki. Można też polać ciasto słodką śmietanką, tak aby pokryła całe ciasto i wstawić do piekarnika. Po upieczeniu ciasto będzie mięciutkie i pokryte złotą skorupką. Serdecznie zapraszam :-)

Przepisy świąteczne.


Berliner Brot, czyli Berliński Chlebek:


Składniki:

200 g masła
250 g brazowego cukru
2 jaja
1 łyżka cynamonu( dałam trochę mniej, bo łyżka cynamonu to bardzo dużo...)
1 szczypta mielonych goździków
100 g utartej czekolady
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
250 g mąki
200 g całe orzechy laskowe

200 g kuwertury
ewent. lukier

* dodatkowo ok.100 g słodkiej śmietanki do polania po wierzchu

Przygotowanie:

1. Piekarnik rozgrzać na 180 stopni. Prostokątną foremkę wyłożyć papierem do pieczenia.
2. Masło utrzeć na pianę, stopniowo dodawać jaja i cukier dalej ucierając. Dodać cynamon, goździki i utartą czekoladę, mąkę z proszkiem do pieczenia. Dobrze wymieszać i dodać całe orzechy laskowe( odłożyłam około 35 orzechów do dekoracji)
* Teraz możecie całość polać śmietanką, ciasto bedzie miękkie, ale nie jest to konieczne. Pierniki mogą być twarde :-)
3. Ciasto rozmarować na blaszce i piec około 15- 20 minut.
4. Pokroić na 35 kawałkow. Kuwerturę rozpuścić w kąpieli wodnej i posmarować każdy kawałek piekarnika, udekorować orzechem laskowym. Smacznego :-)

Pierniki bez miodu.

Domowe...najsmaczniejsze.

Pierniki z lukrem...

...lub czekoladą.

Piernik z orzechami.
Podróże po Europie. Belgia, bo Berlin jest za daleko...




MerkenMerken

23 paź 2016

Bouillon i zupa z czarnej rzepy


Zamek w Bouillon.
Zupa z czarnej rzepy. Edyta Guhl. 



Bouillon, czyli bulion to pyszna, rozgrzewająca zupa, która chroni przed przeziębieniem, dodaje siły, a nawet może poprawić humor. Bouillon to także miasto w południowej Belgii, w Walonii, w Prownicji Luksemburg. Co wspólnego ma to małe, walonskie miasteczko z klarowną zupą?
Slowo„ bouillon“ pochodzi z francuskiego: bouillir „ gotować, wrzeć“. Bouillon leży nad rzeką Semois i to jej zawdzięcza swoją nazwę. Kamienie, na dnie rzeki powodują, że woda burzy się i sprawia wrażenie jakby się gotowała. Bacznie przygladam się rzece, ale dzisiaj jest ona spokojna jak zupa na talerzu i w niczym, nie przypomina gotującego się rosołu. 
Rzeka Semois, to jej zawdzięcza miasto swoją nazwę.
Bardziej podoba mi się inna historia dotycząca nazwy miasteczka i związana z księciem Dolnej Lotaryngii Gotfrydem z Bouillon, jednym z przywodców I wyprawy krzyżowej. Legenda głosi, że Gotfried wynalazł bulion, który miał go wzmacniać podczas wypraw krzyżowych. Nie jest to zgodne z prawdą, ponieważ bulion wymyślił paryski rzeźnik Pierre- Louis Duval w 1855 roku, czyli wiele lat później...

Książę Dolnej Lotaryngii Gotfryd z Bouillon.

Na miastem króluje potężny zamek, o którym wspomniałam już w poście o Bergerie Acremont. W lochach zamku Bouillon dojrzewa owczy ser z Acremont. Jest to największy zamek w Belgii i jego wiek szacuje się na ponad tysiąc lat. Wspomniany już baron Gotfryd, aby sfinansować krucjaty przeciw muzułmanom sprzedał lub zastawił swoje posiadłości i majątki, miedzy innymi zamek w Bouillon. 

Chateau Bouillon- atrakcja turystyczna.
Dzisiaj jest to duża atrakcja turystyczna w tym regionie, zwiedzanie zamku zajmuje około trzech godzin. Niesamowite są olbrzymie sklepienia oraz labirynty podziemnych przejść. Zamek utrzymany jest w bardzo dobrym stanie, sprawia jednak dość mroczne wrażenie i możemy nawet dostać gęsiej skorki, jeśli mamy bujną wyobraźnię. Interesujące są pokazy ptaków drapieżnych i stała wystawa,, Scriptura“ , która przedstawia historię pisma od pióra po komputer. Po takim dlugim spacerze mrocznymi korytarzami, kryjącymi różne zagadki zapaszam na gorącą zupę. Nie bedzie to zwykły bulion, ale użyjemy go jako bazę do naszej zupy. Warzywo z którego zrobimy naszą zupę jest tradycyjne i masywne jak zamek w Bouillon, mowa o czarnej rzepie, która powoli znika z naszych jadłospisów. Przyczyna może byc jej ostrość. Czarna rzepa szczypie w jezyk i jeśli spożywamy ją na surowo, dobrze jest ja wcześniej posolić. 

Czarna rzepa ma dużo witaminy C. 
Dzisiejsza zupa najlepiej smakuje zmiksowana i podana z małymi grzaneczkami. Nie chciałam fotografować zmiksowanej papy i dlatego warzywa na zdjęciach sa w całości, dodałam jeszcze pietruszkę i kawałki sera Münster, który smakuje przepysznie, ale jego zapach...Przechowuję go w lodówce w foliowym woreczku, mimo to natychmiast po otwarciu drzwi jego zapach aż uderza w nozdrza. Jedynie kremowa konsystencja, piękna, pomarańczowa skórka i ten znakomity smak powodują, że po jakimś czasie zapominam o zapachu i znów go kupuję. I za każdym razem przeżywam zaskoczenie intensywnością zapachu. Ostra czarna rzepa i kremowy serek to ciekawe zestawienie, możecie wypróbować, polecam.
Wyglada jak reklama, ale to tylko tak informacyjnie :-)


Smaczna zupa z czarnej rzepy.

Zupa z czarnej rzepy:


3 czarne rzepy
5 ziemniaków
1 cebula
2 ząbki czosnku
3 litry bulionu( wywaru, rosołku najlepiej według przepisu babci lub roślinnego)
1 łyżka masła+ 1 łyżka masła
300 ml śmietany
4 kromki chleba tostowego
pieprz, sól, ulubione przyprawy

Przygotowanie:

1. Cebulę i czosnek obrać i drobno posiekać. Ziemniaki i czarną rzepę obrać i pokroić w kostkę. W garnku o grubym dnie rozgrzać łyżkę masła, podsmażyć cebulę i czosnek, wrzucić ziemniaki i rzepę, posmażyć ciągle mieszając. Zalać rosołkiem i ugotować, aż warzywa będą miękkie. Dodać sól, pieprz, ulubione przyprawy.
2. Dodać śmietanę i całość zmiksować.
3. Chleb tostowy pokroić w kostkę. Masło rozpuścić na patelni, wrzucić chleb i podsmażyć. Zupę wlać do głebokich talerzy i udekorować grzankami. Smacznego :-)
* w wersji codziennej zupy nie miksujemy, tylko podajemy warzywa w całości i dodajemy ser Münster pokrojony w kostkę i pietruszkę.
Zimowe warzywa - czarna rzepa.

Ser Muenster doskonale pasuje do zupy z rzepy.
Widok na Bouillon w Belgii.

Mgliste Bouillon.

Jak w innej epoce- Bouillon ma dużo uroku.

Wąskie uliczki w Bouillon.

Stare fasady domow w Bouillon. Edyta Guhl.



Majestatyczny, średniowieczny zamek obronny w Bouillon.


MerkenMerken