Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zioła. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zioła. Pokaż wszystkie posty

5 kwi 2020

Małpi chlebek z ziarnami

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/mapi-chlebek-z-ziarnami.html
Wspaniały małpi chlebek z ziarnami i posiekanymi ziołami. Pachnący drożdżami, mięciutki i przepyszny. Upieczony w formie z kominem. Idealny na śniadanie, jako dodatek na grilla lub każdą rodzinną uroczystość. Kochani wiem, wiem jak sytuacja wygląda, ale chyba nie łudzicie się, że w końcu wszystko wróci do normalności? I nadrobimy zaległości. I w imprezach, i w spacerach. Cierpliwości. A teraz na poprawę humoru polecam upiec drożdżowy odrywany chlebek. 
Małpi chlebek nie tylko imponująco wygląda. Każda bułeczka ma inny smak. A zadecydowały o tym dodatki, które akurat mamy w domu. Mogą to być płatki owsiane, sezam, słonecznik, mak, drobno posiekane orzechy, siemie lniane, co tam lubicie, albo znajdziecie.
Moje szafki powoli świecą pustkami, a bardzo chciałam, żeby bułeczki były kolorowe. I znalazłam coś bardzo smacznego w zamrażalniku. Trzykolorową paprykę, którą po rozmrożeniu drobno pokroiłam i obtoczyłam w niej bułeczki. Nie spodziewałam się, że bułki z papryką będą takie smaczne. Chyba najlepsze, ze wszystkich. Polecam gorąco :)
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/mapi-chlebek-z-ziarnami.html

Małpi chlebek z ziarnami:
Składniki:
100 ml mleka, nie za zimnego
1 łyżeczka cukru
1 paczuszka suchych drożdży lub 20 g świeżych
100 ml wody ciepłej
2 łyżki oleju słonecznikowego+ olej do obtoczenia bułeczek
500 g mąki pszennej
szczypta soli
1 jajko
dodatkowo: mąka do podsypania
tłuszcz do foremki
po 1 łyżeczce dowolnych ziarenek lub drobno krojonych ziół: płatki owsiane, sezam, mak, orzechy, czarnuszka, pietruszka, szczypiorek, papryka

Wykonanie:
1. Do miski wlać mleko o letniej temperaturze i wsypać łyżeczkę cukru. Wsypać paczuszkę drożdży( lub wkruszyć świeże). Posypać mąką i zostawić pod nakryciem na 10- 15 minut. 
2. Wlać ciepłą wodę, nie za gorącą. Dodać 2 łyżki oleju. Wsypać mąkę, sól i dodać jedno jajko. Ciasto dobrze zagnieść i zostawić w ciepłym miejscu, aż podwoi objętość.
3. Formę z kominem nasmarować tłuszczem. Przygotować miseczki z ziarenkami, w których obtoczymy bułeczki. Do jednej miseczki wlać olej.
4. Wyrośnięte ciasto jeszcze raz zagnieść i podzielić na 20 kawałków. Z każdego kawałka uformować kulkę. Kulkę zanurzyć w oleju i obtoczyć w ziarenkach lub ziołach. Kłaść do foremki najlepiej różnymi kolorami obok siebie. Nakryć folią spożywczą i zostawić jeszcze na 20- 30 minut, żeby bułeczki podrosły.
5. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni 30- 40 minut. Chwilę ostudzić, następnie foremkę obrócić i wyjąć bułeczki. Podawać z ziołowym masłem

Rada dla szczególnych łasuchów: Przed wstawieniem do pieca, bułeczki można posypać tartym serem.
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/mapi-chlebek-z-ziarnami.html

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/mapi-chlebek-z-ziarnami.html
Czas mija bardzo przyjemnie, gdy zajmiemy się pieczeniem takich kolorowych bułeczek. I kto by sobie tam zawracał głowę wiosną za oknem. A co dopiero spacerami na zimnym powietrzu i w ponurym lesie ;)
Wasza Edyta 

15 sie 2019

Galette z pomidorami i kukurydzą


W ten świąteczny dzień zapraszam Was na szczególne danie. Galette z pomidorami i kukurydzą. Błyskawiczny przepis, niewiele składników i niesamowity efekt. I co najważniejsze: ten smak! Pomidorowa galette jest tak pyszna, że mogłabym zjeść ją całą. Przy jednym posiedzeniu. Kruche, maślane ciasto, słodziutkie malinowe pomidory z ogródka i kukurydza, której nie potrafię się oprzeć. Prosty, szybki, wegetariański przepis na letnie dni. I perfekcyjny dodatek do chrupiącej sałaty. Pomidorowa galette jest przepyszna na ciepło i na zimno. Można urozmaicić ją różnymi dodatkami: czosnkiem, cebulą, ostrą papryczką, kwaśną śmietaną, pieczarkami, serem feta lub kozim, miodem, świeżymi lub suszonymi ziołami. I co najlepsze, smakuje przepysznie nawet następnego dnia. Jeśli przypadkiem nie zjecie jej natychmiast po upieczeniu.
Można zmieszać parę łyżek gęstej, kwaśnej śmietany ze startym, żółtym serem i rozprowadzić po cieście. Albo pokropić pomidory odrobiną oleju. Jak wiadomo tłuszcz jest nośnikiem smaku, dlatego tak go lubimy. W moim przepisie jest tylko żółty ser i galette była przepyszna.
Takie kolorowe, lekkie, wakacyjne danie ozdobi każdy stół. Bardzo polecam.


Galette z pomidorami i kukurydzą:

Składniki:

150 g masła, zimnego
szczypta soli
1 jajko
280 g mąki
1 łyżka sezamu
2 pomidory malinowe
4- 5 łyżki kukurydzy( z puszki)
100 g sera parmesan, gouda lub cheddar
sól, pieprz
świeże zioła w/g upodobania: tymianek, rozmaryn, bazylia, kwiatki ogórecznika
ewentualnie: czosnek, cebula, oliwki, ser kozi lub feta
trochę mąki do podsypania stolnicy

Wykonanie:

1. Masło pociąć w kosteczkę. Najpierw rozetrzeć w palcach z solą i jajkiem. Następnie stopniowo dosypywać mąkę i wyrobić na jednolite ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię i wstawić do lodówki na przynajmniej 30 minut.
2. W tym czasie zerwać pomidory malinowe w ogródku. Umyć i pokroić w plastry. Kukurydzę odsączyć. Świeże zioła drobno posiekać. Ser zetrzeć na tarce. Ewentualnie posiekać czosnek lub pokroić cebulę w krążki.
3. Schłodzone ciasto rozwałkować na stolnicy posypanej mąką na okrąg o średnicy około 28- 30 cm. Przełożyć na foremkę wyłożoną papierem do pieczenia o średnicy 24 cm. Ciasto ponakłuwać widelcem.
4. Pocięte pomidory położyć na środku galette. U mnie lekko nachodzą na siebie. Posypać kukurydzą i startym serem. Ewentualnie posiekanymi ziołami lub czosnkiem( cebulą). Wystający brzeg ciasta zwinąć do środka, tak aby powstał brzeżek. Posypać sezamem po brzeżku i lekko wcisnąć go w ciasto. Można też posmarować brzeżek rozmąconym jajkiem. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni 30- 40 minut. Podawać z oliwkami, papryczką i świeżą bazylią. Można udekorować kwiatkami ogórecznika.




Edyta

15 maj 2019

Odrywane bułeczki drożdżowe z czosnkiem niedźwiedzim


Pull apart bread znamy najczęściej jako odrywany chlebek na drożdżach z ziołami. Na blogu był już przepis na słodką wersję pull apart bread, czyli chlebek cynamonowy. Mięciutki, aromatyczny i taki smaczny, że ledwo zdążyłam go sfotografować. Drożdżowy chlebek jest bardzo lubiany. Wyobraźcie sobie, jakim genialnym pomysłem są jego miniaturki, czyli pull apart rolls. Dzisiaj na blogu przepis na odrywane bułeczki drożdżowe z czosnkiem niedźwiedzim. Przepyszne na kolację, na grilla, wszystkie imprezy, albo do lunch boxu do pracy. Odrywane bułeczki są bardzo proste do przygotowania. Idealnie nadaje się do nich niedźwiedzi czosnek, dopóki jeszcze trwa sezon, świeży lub jako pesto. Ale można wziąć różne inne dodatki: kurdybanek, podagrycznik, szczypior, pietruszkę, rozmaryn. Bułeczki pieczemy w formie na muffiny lub w malutkich silikonowych foremkach. Ciasto surowe tniemy na kwadraty i składamy je na siebie. Odrywane bułeczki tak mi się spodobały, że najpierw upiekłam duże, drożdżowe buły. Każda z pięciu kawałków ciasta. A następnie malusie muffinki, po trzy małe kwadraciki, takie akurat na jednego zęba. Muszę się przyznać, że robiąc zdjęcia trzeba mieć bardzo silną wolę. Szczególnie przy takich drożdżowych muffinkach. W przeciwnym razie połowa produktów zniknie już na początku. U mnie sesje zdjęciowe trwają bardzo długo. Ciągle jestem niezadowolona i coś poprawiam. I robię sto zdjęć, żeby w koncu wybrać trzy. A potem obrabiam dziesięć podobnych, bo nie mogę się zdecydować, które odrzucić. Podziwiam fotografów, którzy natychmiast łapią motyw i robią jedno, góra dwa konkretne zdjęcia. A wracając do odrywanych bułeczek. Pod koniec sesji wyglada to tak: dwa pstryknięcia... pół małego muffina, dwa pstrykniecia...muffin. Warto jest więc upiec większą ilość, bo to i motywów więcej i fotograf zadowolony ;)

Odrywane bułeczki drożdżowe z czosnkiem niedźwiedzim:

Składniki:

500 g mąki
20 g świeżych drożdży
0,5 łyżeczki miodu
210 ml ciepłej wody
2 łyżki oliwy + 2 łyżki oliwy
szczypta soli
2 ząbki czosnku 
2 łyżki liści czosnku niedźwiedziego
Dodatkowo:
3 łyżki masła do posmarowania po pieczeniu
mąka do podsypywania 
tłuszcz do foremki

Wykonanie:

1. Foremkę na muffiny dobrze wysmarować tłuszczem. Drożdże i  miód rozpuścić w letniej wodzie. Dodać dwie łyżki oliwy i odstawić na 10 minut, żeby drożdże ,,ruszyły“. Następnie wsypać mąkę i sól i dobrze zagnieść ciasto. Zostawić w ciepłym miejscu pod nakryciem, aż zwiększy objętość o połowę.
2. Oliwę, ząbki czosnku i czosnek niedźwiedzi zmiksować na pesto. 
3. Ciasto drożdżowe rozwałkować na powierzchni posypanej mąką. Posmarować pesto z czosnku niedźwiedziego, a następnie pociąć na kwadraty. Na większe bułki składać po pięć kwadratów. Na malutkie po trzy i wkładać do formy na muffinki. Zostawić do wyrośnięcia na około 20 minut.
4. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni około 25 minut. W tym czasie rozpuścić masło. Bułeczki wyjąć z pieca i jeszcze gorące posmarować roztopionym masłem. Można posypać swieżymi, posiekanymi ziołami.

















A jeśli macie chęć na podkład muzyczny do odrywanych bułeczek to polecam cudownego Garou i ,, Belle“. Jeżeli teraz nastąpi przerwa na blogu to znaczy, że siedzę przed komputerem i ze łzami w oczach po raz sto- trzydziesty oglądam Notre Dame de Paris. I komu byłoby tam w głowie pieczenie lub gotowanie ;)))
Edyta

18 wrz 2016

Bułeczki z ziołami. Opactwo w Clervaux.

Bułeczki z ziołami. Edyta Guhl.


Opactwo w Clervaux.

Czerwona wieża, która majestatycznie króluje nad Clervaux w Luksemburgu to Opactwo Benedyktyńskie Świętych Mauritiusa i Maurusa. Prowadzi do niej ścieżka przez las, można też dojechać tam autem. Dokładny adres to Place de l'Abbaye. Z miasteczka wyjeżdżamy w kierunku Weiswampach, następnie w Eselborn skręcamy ostro w lewo( jakby wracając do Clervaux) i po krótkiej jeździe wśród pól pojawia się wieża dzwonnicza, która doprowadzi nas do celu. Parkingi pod opactwem są bezpłatne. Można więc zostawić tam auto i zejść później na dół do miasteczka na zwiedzanie i kawę.
Opactwo zostało zbudowane w 1909-10 roku i przez ponad 30 lat spokojnie służyło mnichom, którzy znaleźli tutaj spokój i odosobnienie od ziemskich uciech. 15 stycznia 1941 roku z rozkazu Himmlera mnisi zostali deportowani przez Gestapo pod zarzutem współpracy z francuskim Ruchem Oporu, a Opactwo miało zostać zamienione na szkole dla dziewcząt z Hitlerjugend( Młodzieży Hitlera), w tym celu przebudowywano obiekt wyrzucając z niego wszystkie ślady religijne. Pod koniec wojny mnisi powrócili do Opactwa i zaczęto prace porządkowe, które potrwały do 1952 roku. W roku 2008 odnowiono kościół w Opactwie.
Dzisiaj w klasztorze żyje około 30 mnichów, 7 razy dziennie słychać chóralne modlitwy, a każdego dnia o 10.30 odbywa się Msza Świeta. W sklepiku możemy kupić książki, obiekty sztuki, a także sok jabłkowy produkowany na miejscu.
Klasztor oferuje 20 pokoi dla osób( płci meskiej, chociaż wyczytałam, że istnieje możliwość zakwaterowania dla pań w zorganizowanych grupach), które poszukują spokoju wewnętrznego, piszą prace lub przygotowują się do egzaminów. Cena za dobę z wyżywieniem wynosi około 30-40 euro w zależności od długości pobytu. Jeśli jesteście zainteresowani i macie pytania, można napisać na E-Mail: abbaye-hotellerie@cathol.lu
lub zadzwonić 00352 92 10 27
Warto jest odwiedzić monument w pobliżu klasztoru( przed wejściem w lewo w las), który wspomina powstanie luksemburskich chłopów przeciwko francuskiej okupacji z 1798 roku.
Pamiętajmy, aby będąc w klasztorze, nie zakłócić spokoju jego mieszkańców, a odwiedzając kaplicę( tutaj sparafrazuję polskiego poetę), gdy nie nadejdzie na nas łaska modlitwy, to pozostańmy chociaż w ciszy i nabożnym skupieniu.
A teraz zapraszam Was na spacer po Opactwie i bułeczki z ziołami, ktore posmakowałyby nawet mnichom. Wann ech glift, czyli proszę bardzo:

Bułeczki z ziołami:

Na 16 bułeczek:

Składniki:

400 g mąki
100 g płatków owsianych
1 proszek do pieczenia
100 g masła
250 g sera twarożku( używam niemieckiego serka, coś w typie jak Mój Ulubiony)
2 jajka
szczypta soli
1 łyżka miodu
5 łyżek świeżych ziół( bluszczyk kurdybanek, mięta, tymianek, co tam lubicie)

Przygotowanie:

Mąkę, płatki owsiane, proszek do pieczenia wymieszać. Zioła pociąć drobno i dodać do mąki. Osobno wymieszać masło, twaróg, miód, sól i jajka, dodać do mąki i wyrobić na gładkie ciasto. Uformować zgrabny wałeczek, pociąć na 16 kawałków, ulepić bułki,naciąć na krzyż i upiec na złoto w nagrzanych piekarniku na 175 stopni przez 15-20 minut. Smacznego!


 Słychać śpiewy gregoriańskie.


 Co działo się przez lata za tymi murami...



 Miejsce pełne spokoju i religijnej atmosfery.





 Nie możemy klamać- Monument wspomina powstanie luksemburskich chłopów przeciwko francuskiej okupacji z 1798 roku.





Smaczne bułeczki z ziołami.






Bułki nawet dla mnicha.




MerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerken
MerkenMerken