Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą syrop. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą syrop. Pokaż wszystkie posty

2 kwi 2022

Rumuńskie Mucenici

przepis-na-rumunskie-buleczki-mucenici

Rumuńskie Mucenici, czyli drożdżowe bułeczki w kształcie ósemek. Obficie posypane siekanymi orzechami, namoczone w syropie i polane miodem. Słodkie, pachnące, przepyszne. Idealne na śniadanie, do kawki, a nawet na Wielkanoc. 

Bułeczki są pieczone w Rumunii 9 marca na cześć 40 męczenników z Sebasty( miasto w ówczesnej Armenii, dziś w Turcji). Męczennicy byli żołnierzami i kapadockimi chrześcijanami, zmuszanymi do wyrzeczenia się wiary. Ponieważ część legionistów odmówiła, spędzili noc w zamarzającym jeziorze, bez ubrania, w chłodzie. Obok jeziora stała przytulna, cieplutka łaźnia, zachęcająca do ogrzania się. Każdy, kto wyrzekł się swojej wiary, mógł z niej skorzystać. I podobno tylko jeden z żołnierzy dał się złamać i wyszedł z jeziora. Ale gdy tylko wszedł do łaźni, upadł i natychmiast zmarł. Pozostałym, którzy jakimś cudem przeżyli noc i nie zamarzli, połamano kości. Ich resztki spalono, a proch wrzucono do wody. I po dziś dzień wspominamy ich męczeństwo w okresie Wielkiego Postu. W polskim kościele katolickim 10 marca. Wiadomości z Wikipedii: tutaj.
Uuuuu... straszne! Historia meczenników jest tak brutalna, że nie dziwię się już, że bułeczki są tak słodkie. Potrzeba podwójnej dawki słodkości, żeby ją jakoś przetrawić :)
drozdzowe-osemki-przepis


Przepis na rumuńskie Mucenici:

Składniki:
na 8 sztuk
na ciasto:
20 g świeżych drożdży lub paczuszka suchych
150 g cukru, ja daje 4 stołowe łyżki
125 ml ciepłego mleka
125 ml ciepłej wody
80 g masła
1 jajko
szczypta soli
500 g mąki
na syrop:
300 ml wody
150 ml cukru
1 łyżeczka tartej skorki z cytryny lub pomarańczy
1 łyżka cukru waniliowego
Do posmarowania:
1 żółtka
1 łyżka mleka
siekane orzechy
miód

Wykonanie:
1. Drożdże rozkruszyć w miseczce. Dodać cukier, letnią wodę i mleko. Posypać 1- 2 łyżkami mąki. Nakryć ściereczką i postawić w ciepłe miejsce na 15 minut.
2. Masło rozpuścić i troszkę ostudzić. Dodać do rozczynu.
3. Dodać jajko, szczyptę soli i resztę mąki i dobrze zagnieść. Nakryć ściereczką i zostawić, żeby dobrze wyrosło.
4. Wyrośnięte ciasto raz jeszcze krótko wyrobić. Następnie podzielić na 8 kawałków. Z każdego kawałka uformować długi paseczek. Połączyć w kółko, a następnie przełożyć tak, aby powstała ósemka. Robię dwa rodzaje ósemek: proste i zakręcone: paseczek ciasta rozcinam na pół i przeplatam dwa kawałki( prawie jak warkoczyk). Następnie koncówki łączę i zakręcam jak ósemkę.
5. Drożdżowe ósemki kładziemy na blaszkę i zostawiamy na 20 minut, żeby podrosły. Mleko mieszamy z żółtkiem i smarujemy bułeczki.
6. Bułeczki pieczemy w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni przez 20- 30 minut na złoto.
7. Przygotowanie syropu: wodę zagotowujemy z cukrem. Dodajemy skórki z cytrysów i po zagotowaniu, zostawiamy na malym ogniu na jeszcze 5 minut, żeby leciutko bulgotało. Następnie syrop chłodzimy i odcedzamy. Upieczone bułeczki zanurzamy w syropie, posypujemy siekanymi orzechami. I na koniec smarujemy jeszcze płynnym miodem.
bulki-z-rumunii

drozdzowe-buleczki-z-rumunii

rumunskie-bulki-na-drozdzach


mucenici-drozdzowe-buleczki


Inspirację na mucenici znalazłam na blogu Kochen-mit-Diana
Przyglądam się tym rumianym bułeczkom i czuję wdzięczność. Wdzięczność za pyszne, domowe pieczywo...ciche, spokojne niebo nad głową...za dzisiejszy dzień.
Pozdrawiam Was serdecznie
Edyta

30 wrz 2019

Tureckie ciasteczka muszelki

Jak smakują tureckie ciasteczka muszelki? Jak z Księgi tysiąca i jednej nocy. Aromatyczne, bardzo słodkie, aż ciężkie od syropu. Struktura raczej piaskowa. Nie są to delikatne biszkopciki rozpływające się na języku. Te ciastka są szorstkie jak piasek Sahary. No trochę się zagalopowałam. Z Turcji aż do Sahary. Ale te orientalne ciasteczka budzą we mnie tęsknotę za dalekimi podróżami, nowymi smakami, przyprawami. Przygodą. Znacie ten termin Fernweh (czytaj: fernwej). Nieprzetłumaczalny. Bo jak przetłumaczyć tęskotę za podróżami, dalekim światem, nieznanymi miejscami. Ciastka muszelki budzą w mnie silny Fernweh...
Takie ciasteczka muszelki spróbujemy nie tylko w Turcji, ale również na hotelowych podwieczorkach w Egipcie. Obowiązkowo ze szklaneczką herbaty. Może też być mała mocna kawa.
Tureckie ciastka sa bardzo słodkie. To fakt, ale przecież nie trzeba zjadać wszystkich naraz. Można się trochę porozkoszować. Szczególnie, że jest to taka bogata gama smaków. Najpierw smak cukrowego syropu. Już wiem co myślisz. bo sama nigdy nie byłam fanką dużej ilości cukru. Ale takie syropy są nierozerwalnie związane z orientalnymi słodkościami. I dodają im prawdziwego smaku. Zauważ, że w składzie samych ciasteczek nie ma cukru. A po upieczeniu są dość twarde. Zmienia się to dopiero poźniej, gdy polejemy je syropem. I tak bardzo jest wyczuwalna nutka cytrynowa. Intrygująca w połączeniu z orzechami i pistacjami.
Po turecku ciasteczka nazwywane są Istiridye Tatlısı  muszelkami, w właściwie ostrygami. Nazwa pochodzi od wzorku, który zrobimy turecką szklaneczką do herbaty. Oczywiście można wziąć zwykłą literatkę lub kieliszek. Brzegiem szklaneczki odciskamy półkola, które schodzą się w jednym miejscu. Inna wersja to półkola odbite na całym ciastku. Upieczone ciasteczka muszą dobrze wchłonąć gęsty syrop. Trwa do około 3 godzin. Następnie dekorujemy je siekanymi pistacjami. Można je kupić u króla wszystkich dodatków do wypieków doktora O ( bez reklamy) lub na tureckim bazarze, bardzo polecam.

Tureckie ciasteczka muszelki:

Składniki:

Na syrop:
4 szklanki cukru
4. 5 szklanek wody
sok z ćwiartki z cytryny

Na ciastka:
250 g masła lub margaryny (w temperaturze pokojowej)
2 jajka
1 cukier waniliowy
1 szklanka drobnej kaszy manny
1 szklanka mielonych orzechów włoskich
1 łyżeczka startej skórki z cytryny ekologicznej
2 szklanki mąki
1 opakowanie proszku do pieczenia
dodatkowo:
mała szklaneczka
siekane pistacje do dekoracji

Wykonanie:

1. Najpierw przygotować syrop. Wsypać cukier do garnka. Wlać wodę i gotować na małym ogniu około 15 minut. Od czasu do czasu mieszać, żeby cukier się rozpuścił i syrop zgęstniał. Następnie wcisnąć sok z cytryny i gotować dalej około 2 minut. Zdjąć z ognia i zostawić do wystygnięcia.
2. Masło pokroić w kostkę i wrzucić do miski. Wsypać jajko, cukier waniliowy, kaszę mannę, mielone orzechy, skórkę z cytryny i wszystko wymieszać. Powoli wsypywać mąkę i proszek do pieczenia. Wyrobić na gładkie ciasto.
3. Następnie odrywać kawałki ciasta i formować kulki trochę większe od orzecha włoskiego. Kłaść na foremkę wyłożoną papierem do pieczenia. Kulki spłaszczać i przy pomocy kieliszka lub szklaneczki wyrobić wzorek. Za pomocą krawędzi szklanki wyciskamy wzorek na kształt muszli.
4. Ciasteczka pieczemy w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni na zloty kolor. Upieczone ciasteczka wyjmujemy z piekarnika. Chwile studzimy i polewamy syropem, tak, aby całe ciasteczka byly pokryte. Ciasteczka powinny postać 3 godziny, aż wchłoną syrop. Następnie posypujemy je siekanymi pistacjami, orzechami lub migdałami.





Może to niebezpieczne podawać przepis na takie orientalne ciasteczka. Spróbujesz i zacznie cię nosić, żeby gdzieś pojechać?
I to już od poniedziałku ;)
Edyta


1 gru 2017

Pomarańcze w karmelowym syropie

Pomarańcze królują ostatnio na moim stole. Po ostatnim przepisie na galaretkę zapraszam na przepyszne pomarańcze w karmelowym syropie. Łatwy deser, który przepięknie wygląda nawet na świątecznym stole. I ten zapach: pomarańcze i karmel... Nie potrzeba już świeczek zapachowych. W całym domu pachnie świątecznie. Dla wzmocnienia smaku do syropu możemy dodać likier pomarańczowy. Oczywiście jeśli deser mają jeść dzieci z likieru rezygnujemy.
A przy okazji możemy zrobić orzeszki w karmelu i ozdobić nimi pomarańcze, albo chrupać, gdy mamy chęć na coś słodkiego. I już nie wiem, co jest lepsze. Karmelowe orzeszki, czy pomarańcze w karmelowym syropie...Zapraszam :-)

Pomarańcze w karmelowym syropie:

Składniki:

3 pomarańcze, najlepiej bio( niepryskane)
woda do zagotowania
250 g cukru
250 ml gorącej wody
2 łyżki likieru pomarańczowego
* 3 drewniane szaszlyki

Wykonanie:
1. Pomarańcze dobrze umyć, najlepiej sparzyć wrzątkiem. Specjalnym nożykiem do cytrusów zeskrobać skórkę, albo po prostu pomarańcze obrać. Odciąć białą część od skórki i wyrzucić. Pozostałą skórkę pociąć ostrym nożem w cieniutkie paseczki. Zalać zimną wodą, zagotować. I odstawić.
2. Miąższ pomarańczy pokroić na plastry. Ja zrobiłam tylko 3- 4 grube plasterki, ale następnym razem zrobię więcej, to lepiej wygląda- Jeśli na ściankach jest biała skórka, odkroić i wyrzucić. Plasterki złożyć znowu na kształt pomarańczy i nadziać na drewniany szaszłyk( patyczek).
3. Garnek z grubym dnem rozgrzać, wsypać cukier i stopić na małym ogniu. Często mieszać drewnianą łyżką. Jak tylko karmel zrobi się brązowy, zdjąć z ognia.
4. Teraz bardzo ostrożnie wlać goracą wodę. Uwaga masa jest goraca i bulgocze, nie poparzmy się. Postawić na palnik i chwilę pogotować.
5. Skórki z pomarańczy odcedzić i dodać do syropu. Pogotować chwilę, aż zgęstnieje. Ale uwaga, gdy zaczyna robić się brązowy, szybko zdjąć z ognia, żeby nie spalić. Na koniec wlewamy likier pomarańczowy. Hmmm...jak to pachnie!
6. Syropem polewamy pomarańcze nadziane na szaszłyki, nakrywamy i odstawiamy na 2 godziny.
7. Nastepnie szaszłyki ostrożnie wyciągamy, a pomarańcze pięknie ustawiamy na talerzu.
Możemy dodatkowo udekorować je orzechami w karmelu.





Orzechy laskowe w karmelu:

- garść orzechów laskowych
- wykałaczki
100 g cukru
1. Orzechy podprażyć na patelni bez tłuszczu. Uwaga: nie spalić.
2. Nadziać na wykałaczki.
3. 100 g cukru rozpuścić w rondelku na karmel.
4. Przy pomocy wykałaczki zanurzać orzechy w karmelu, chwilkę potrzymać nad rondelkiem i odkładać.
Można wbijać je w jabłko, albo kłaść na brzegu blatu i obciążać wykałaczki czymś ciężkim.
Jest to bardzo przyjemne zajęcie. Karmel przepięknie pachnie, ciagną się nitki, a karmelowe orzeszki błyszczą jak prawdziwe bursztyny. Polecam :-)













Świąteczne desery